Przychodzi facet do baru, pije już dłuższy czas i ciagle powtarza "Nie wytłumaczysz", na to barman czego nie wytłumaczysz?
Klient opowiada:
Stara mi kazała wydoić krowę, więc poszedłem do stodoły nawet koszuli nie ubierałem, próbuję wydoić krowę ale cały czas się rusza. Zdjąłem buty wyciągnąłem sznurówki i związałem krowie nogi.
Próbuję znowu ją wydoić a ona mnie ogonem łaskocze, wziąłem krzesełko wszedłem na nie od tyłu krowy, zdjąłem pas i zawiązałem ogon krowy do belki, po czym spodnie opadły i żona weszła do stodoły..
Nie wytłumaczysz, Nie wytłumaczysz...
Klient opowiada:
Stara mi kazała wydoić krowę, więc poszedłem do stodoły nawet koszuli nie ubierałem, próbuję wydoić krowę ale cały czas się rusza. Zdjąłem buty wyciągnąłem sznurówki i związałem krowie nogi.
Próbuję znowu ją wydoić a ona mnie ogonem łaskocze, wziąłem krzesełko wszedłem na nie od tyłu krowy, zdjąłem pas i zawiązałem ogon krowy do belki, po czym spodnie opadły i żona weszła do stodoły..
Nie wytłumaczysz, Nie wytłumaczysz...
"suchar".
Nie podoba się ?
Nie komentuj.